W poprzednim tygodniu zdecydowanie wystarczająco nasyciłam swoje zapotrzebowanie na wystrzałowe paznokcie, dlatego moje ostatnie dwie stylizacje okazały się zdecydowanie proste i stonowane, bez dodatków czy nawet łączenia dwóch kolorów. Jako że od dawna po głowie chodziło mi pomalowanie paznokci na biało, uznałam, że teraz będzie to doskonały sposób na (przynajmniej wizualne) złagodzenie żaru lejącego się z nieba. Oto rezultaty moich działań:
Jak Wam się podoba? Który lepszy?
0 komentarze